Festiwal Shanties - Skomentuj Shanties 2011
McViking - Post subject: Skomentuj Shanties 2011 Witaj Drogi Czytelniku! :-)
Tak jak w ubiegłym roku, otwarłem ten wątek specjalnie po to byś mógł podzielić się swoimi uwagami na temat relacji z festiwalu Shanties 2011 i samego festiwalu.
Jeśli zgadzasz się z każdym słowem - [b]napisz to tutaj[/b]. :mrgreen:
Jeśli nie zgadzasz się z jakąś opinią - [b]napisz to tutaj[/b]. :evil:
Jeśli uważasz, że gdzieś się pomyliłem - [b]napisz to tutaj[/b]. :oops:
Jeśli chciałbyś dodać coś od siebie - [b]napisz to tutaj[/b]. 8-)
Zapraszam do dyskusji na temat relacji z tegorocznego festiwalu!
(Pisanie na forum wymaga zarejestrowania się tak jak na każdym innym forum - to zajmuje mniej niż minutę! Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, to kliknij link "Rejestracja" u góry strony)
jachu - Post subject: Re: Skomentuj Shanties 2011 [quote:8522dc7697="McViking"]...Jeśli uważasz, że gdzieś się pomyliłem - [b]napisz to tutaj[/b]. :oops:
...[/quote]
Witaj Maciek,
Dziękuję za te kilka ciepłych słów o nas - fakt, brzmienie smagli jest i będzie inne niż kiedyś. Spieszę jednak dodać, że zarówno Łukasz (skrzypek) jak i ja będziemy również śpiewali piosenki w smaglach, więc Beata nie zdominuje naszego repertuaru. Nie zabraknie utworów mocnych jak też i nastrojowych. Tych starych i tych nowych.
To, że akurat bardziej przypominaliśmy Szelkę to naturalne - inna sprawa, że (zgodnie z sugestią Remika, reżysera koncertu) miało być w miarę "balladowo i spokojnie". Dlatego też się do tej sugestii dostosowaliśmy. Inni, wg mnie, nie bardzo.
Na koniec mała poprawka - nie "Johnny's gone to Hilo" ale "[b]Tom[/b]'s gone to Hilo"
cieszę się, że wciąż piszesz o Shanties i pozdrawiam,
jachu
McViking -
Witaj Jachu!
A ja się cieszę, że ktoś to czyta... ;-)
[quote:603f7fa574="jachu"]To, że akurat bardziej przypominaliśmy Szelkę to naturalne[/quote]
Dlaczego to naturalne? Smugglers od Szeli trochę jednak się różnił - przynajmniej takie odnosiłem wrażenie podczas tych paru koncertów, które miałem okazję w historii obu formacji zobaczyć. Najbardziej rozbawił mnie kiedyś Stłukla gdy podczas jednego recitalu na Shanties "magicznie" zamienił Smugglersów w Szelę nie zmieniając praktycznie nic. Chyba właśnie wtedy po raz pierwszy usłyszałem Radunię.
[quote:603f7fa574="jachu"]inna sprawa, że (zgodnie z sugestią Remika, reżysera koncertu) miało być w miarę "balladowo i spokojnie"[/quote]
No właśnie wiem, że taka była formuła koncertu i też o tym pisałem, dlatego moje wrażenia odniosłem również do repertuaru jaki wybraliście dopasowując się do tej formuły. Moim zdaniem Remik trochę przegiął, a może to wykonawcy zbyt skrupulatnie starali się wypełnić jego zalecenia, bo koncert jak na tę porę i dla niektórych piąty dzień festiwalu zrobił się po prostu nudnawy. Dobrze, że chociaż dwa kawałki żwawsze się trafiły "na przebudzenie", bo autentycznie zaczynałem chwilami przysypiać... ;-)
Dzięki za korektę - już poprawione. :-)
|
|