Osoby i instytucje zainteresowane wykorzystaniem treści znajdujących się na tych stronach proszone są o kontakt z autorem.
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Festiwal Piosenki Żeglarskiej
"Shanties 2001"
XX Festiwal "Shanties 2001" odbył się w dniach
22-25.02.2001 r. pod znakiem obchodzonych w tym roku Jubileuszy.
Najważniejszy to oczywiście obchodzony hucznie dwudziesty jubileusz
festiwalu, a ponadto dwa jubileusze zespołów - 15 lat EKT Gdynia oraz
15 lat Zejman & Garkumpel, obchodzone podczas wspaniałego
środowego koncertu jubileuszowego w Rotundzie.
Aby nie błądzić po tej stronie - możesz wybrać to co Cię
interesuje:
A oto jak wyglądały poszczególne koncerty
21.02.2001 r. - Środa
Godzina 19:oo -
Koncert "15 lat Plus 15 lat"
W środowy wieczór, na niezwykłym,
szantowo-kabaretowym koncercie w sali Rotundy zebrali się goście
dwóch tegorocznych jubilatów - zespołów EKT Gdynia i Zejman &
Garkumpel. Oba zespoły świętowały swoje 15-lecia, a wśród zaproszonych
gości były takie sławy jak Jerzy Porębski, Krzysztof Daukszewicz czy
Kaczki z Nowej Paczki.
|
Wystąpili:
- EKT Gdynia,
- Zejman & Garkumpel,
- Czerwony Tulipan,
- Kaczki z Nowej Paczki,
- Kabaret Paka,
- Krzysztof Daukszewicz,
- Jerzy Porębski,
- Ryczące Dwudziestki
Szkoda tylko, że koncert nie został
bardziej rozreklamowany, bo tak niezwykły dobór wspaniałych wykonawców
nie zdarza się często. Wprawdzie wszystkie miejsca siedzące były zajęte,
ale mam wrażenie, że znalazłoby się dużo więcej osób zainteresowanych
tym niecodziennym koncertem.
|
22.02.2001 r. - Czwartek
Godzina 19:oo -
"Koncert Wspomnień cz.I"
Tradycyjnie już w czwartkowy wieczór
wspominaliśmy dawne czasy wraz z najbardziej zasłużonymi dla polskiego
ruchu szantowego wykonawcami. Niektórzy aby wziąć udział w tym koncercie
przemierzyli ocean i pokazali, że mimo kilkunastoletniej nieobecności
na polskiej scenie szantowej wciąż potrafią wzruszać i zagrzewać
krakowską publiczność do wspólnego śpiewnia. Podczas tego koncertu
mieliśmy też rzadką okazję poznać i zobaczyć na scenie osoby, które
tworzyły krakowski festiwal Shanties od samego początku aż po dzień
dzisiejszy - byli to Jacek Reschke (jeden z pierwszych organizatorów
Shanties dziś mieszkający w Chicago),
Małgorzata Leśniewska, Monika Pękalska
(Jarolim), Artek Mikołajko, Beata Mikołajko, Krzysztof Bobrowicz,
Marcin Rachwał. Pojawiły się też osoby, związane kiedyś z festiwalem -
Jacek Sołtys (jak sam się przyznał, był kiedyś bramkarzem na krakowskich
Shanties, a teraz mieszka w Baltimore, gdzie organizował spotkania z
piosenką żeglarską), "Rekin" oraz kilku uczestników wszystkich
dwudziestu festiwali spośród publiczności. Szkoda, że nie zaproszono
pomysłodawcy i jednego z pierwszych organizatorów festiwalu - Jerzego
"Yogi" Pawełczyka, mieszkającego obecnie w Berlinie - czyli
nie tak daleko...
|
Wystąpili:
- Jerzy Porębski,
- Ryczące Dwudziestki,
- Grzegorz "Goo-Roo" Tyszkiewicz,
- Waldemar Mieczkowski,
- Dariusz Zbierski,
- Kuba Rosiak,
- Waldemar Bocianowski,
- Witold Zamojski,
- MŁYNN - polonijny zespół z Chicago,
- Ryszard Muzaj, Michał Pańczyszyn, Jurek Porębski, Andrzej Korycki
- Ian Woods - z Wielkiej Brytanii,
- Ania Sojka,
- Mirosław Kowalewski,
- Stare Dzwony
Wspaniały koncert przywodzący wspomnienia
dawnych czasów kiedy to Rotunda pękała w szwach, a większość wykonawców
i publiczności znała się z żeglarskich szlaków. Swoją "Umbriagą"
porywał publiczność "Wiciu" Zamojski, którego przywiało do nas,
po czternastu latach, aż z Florydy, a wzruszała Ania Sojka śpiewająca
piękne ballady. Wszystkim zaschło w gardłach i powilgotniało pod powiekami
gdy usłyszęliśmy słynne "Lowlands" w wykonaniu legendarnego
barda z Wielkiej Brytanii - Iana Woodsa. Dla mnie obecność tego wyjątkowego
człowieka na tegorocznym festiwalu była całkowitym zaskoczeniem i wspaniałą
niespodzianką. Pamiętne wykonanie "Lowlands" znałem tylko
z kasety nagranej amatorsko kilkanaście lat temu z magnetowidu i możliwość
wysłuchania teraz tego utworu w oryginalnej wersji na żywo dostarczyła mi
niezapomnianych wrażeń.
|
23.02.2001 r. - Piątek
Godzina 19:oo -
"Koncert Wspomnień cz.II"
Dalszy ciąg szantowych wspomnień
i znów na scenie dinozaury. Tym razem w roli reżysera Anna Peszkowska,
a na scenie:
- Ania Sojka,
- Grzegorz "Goo-Roo" Tyszkiewicz,
- Witold Zamojski,
- Kuba Rosiak,
- Krewni i Znajomi Królika,
- Stare Dzwony,
- Andrzej Korycki, Michał Pańczyszyn,
- Waldemar Mieczkowski,
- Broken Fingers Band,
- Waldemar Bocianowski,
- Jurek Porębski,
- Ryszard Muzaj,
- Ryczące Dwudziestki,
- Piotr Zadrożny
|
Godzina 19:oo -
Koncert Współczesnej Piosenki Żeglarskiej
Sala Korony w piątkowy wieczór
rozbrzmiewała rytmami folkowymi i współczesną piosenką żeglarską.
Na ten koncert jak co roku przyszli pełni energii, młodzi ludzie
oczekujący doskonałej zabawy, a dobór wykonawców bez wątpienia taką
zapewniał.
|
Wystąpili:
- Atlantyda,
- Spinakery,
- Orkiestra Samanta,
- EKT Gdynia,
- Yank Shippers,
- Zejman & Garkumpel,
- Hambawenah,
- Broken Fingers Band,
- Jolly Rogers - Stany Zjednoczone (Kansas),
- Smugglers,
- Mietek Folk
Podczas koncertu po raz pierwszy
mogliśmy poznać gości ze Stanów Zjednoczonych - zespół
Jolly Rogers.
Sześciu szantymenów z Kansas City w stanie Kansas (USA) natychmiast
podbiło serca krakowskiej publiczności, a tak żywiołowego wykonawcy
z za oceanu nie oglądaliśmy chyba od czasów Great Big Sea (1996 rok).
Występ Jolly Rogers na koncercie folkowym był ogromnym sukcesem mimo
iż zespół wykonuje większość swych piosenek a capella lub tylko
z towarzyszeniem gitary akustycznej. Dodatkowym zaskoczeniem okazał
się przypadek dzięki któremu Jolly Rogers trafili do Krakowa - o zespole
dowiedział się prywatnie z internetu jeden z zagorzałych wielbicieli
nurtu szantowego (niektórzy znają Sionka z ircowego kanału
#zagle).
Polecił zespół organizatorom festiwalu, a ci postanowili "zaryzykować".
Tym sposobem po raz pierwszy mieliśmy na festiwalu zespół zwerbowany dzięki
internetowi. Eksperyment wypadł znakomicie i w tym miejscu należą się
ogromne podziękowania i gratulacje wszystkim, którzy przyczynili się do
występu Jolly Rogers na krakowskich Shanties.
|
24.02.2001 r. - Sobota
Godzina 11:oo -
Koncert dla Dzieci
W tym roku załoga kapitana "Kowala"
miała wakacje. Jednak aby nikt nie zapomniał jak wyglądają marynarskie
zajęcia, kapitan wraz z całą dziecięcą załogą powtarzał poznane w poprzednich
rejsach piosenki, a także uczył nowych aby nie wypaść z wprawy. Dzieciaki
bawiły sie znakomicie, a dorośli jak dzieci... klaskali, machali rękami,
tańczyli, śpiewali, pokrzykiwali...
W koncercie ponadto wystąpił zespół dziecięcy:
Jak co roku organizatorzy
zaprosili na koncert dzieci z krakowskich domów dziecka,
dzięki temu miały one wspaniałą okazję aby uczestniczyć
w żeglarskiej zabawie.
|
Godzina 16:oo -
Koncert Poezji Żeglarskiej i Debiutów
Tegoroczne debiuty stały na
wyrównanym poziomie, ale nie zachwyciły mnie tak jak zeszłoroczne.
Uwagę moją zwróciły piosenki zespołów Formacja Szantowa
"V" (fał) utwór "Razem i w dół" śpiewany
przy akompaniamencie bębnów i Mordewind (zwłaszcza pierwsza pieśń
utrzymana w klimacie skandynawskim - kto mi powie
jaki miała tytuł?).
W konkursie debiutów wystąpili:
- Formacja Szantowa "V" - z Bytomia,
- Mordewind - z Polski Centralnej,
- Bra - De - Li - z Radomia,
- Sztywny Rumpel - z Siemianow nad Jeziorakiem,
- H7+ - z Żyrardowa,
- Ponton Club - (?)
W dalszej części koncertu wystąpili:
- Stara Kuźnia,
- Klang,
- Mirosław Kowalewski,
- Michał Pańczyszyn,
- Jerzy Porębski,
- Andrzej Korycki,
- Przemysław Mordalski,
- Orkiestra Samanta,
- Banana Boat,
- Canoe,
- Kliper,
- Sailor
Podczas koncertu poezji
żeglarskiej mogliśmy posłuchać poetyckich i autorskich
utworów w wykonaniu zarówno klasyków piosenki żeglarskiej
jak i niedawnych debiutantów. Poruszył publiczność
i znalazł uznanie jurorów utwór Requiem dla załogi s/y
"Bieszczady", najlepszych zeszłorocznych
debiutantów - zespołu Banana Boat. Zaskoczył niezwykłą
oprawą instrumentalną zespół Orkiestra Samanta, który
zaśpiewał nastrojową piosenkę z towarzyszeniem fletni
"Pana". Jurek Porębski wzruszał słowami ballady
"...minęło już dwadzieścia lat...".
|
Godzina 19:oo -
Koncert Laureatów Plebiscytu XX-lecia
Ten wspaniały koncert w kameralnej
sali CK Rotunda rozpoczęły Stare Dzwony piosenką laureatką Plebiscytu
XX-lecia "Gdzie ta keja". Podczas koncertu mieliśmy okazję
zobaczyć najlepsze zespoły i przypomnieć sobie najwspanialsze przeboje
pojawiające się podczas dwudziestu lat festiwali - "Jejku,
jejku", "Gdyński Port" (jak ją nazwał Ryszard Muzaj
- piosenka z gatunku łamdamdanych - na początku łamdamdam, w środku
łamdamdam, na końcu łamdamdam), "Diament" (pierwsza
anglojęzyczna piosenka przetłumaczona przez Marka Siurawskiego),
"Blues o moim morzu", "Nostalgia", "Maui",
"Dziki włóczęga", "Hiszpańskie dziewczyny",
"Ballada o żelaznym piecyku", "Tańcowanie",
"Złota Arka", "Matthew Anderson", "Fiddlers
Green", "Jan Rebec", "Biała sukienka",
"Mazury", Stary Bryg", "Marco Polo",
"Samanta", "North-West Passage", "Ballada
''A''", "Szkuner I'm Alone" (niesamowicie zaaranżowany
przez Smugglersów - specjalistów od nowoczesnego brzmienia),
"Klipry", "Morze Sargassowe" i wiele innych.
Wystąpili:
- Stare Dzwony,
- Mechanicy Szanty,
- Ryczące Dwudziestki,
- Krewni i Znajomi Królika,
- Packet,
- Cztery Refy,
- Spinakery,
- EKT Gdynia,
- Atlantyda,
- Zejman i Garkumpel,
- Grzegorz "Goo-Roo" Tyszkiewicz,
- Smugglers,
- Broken Fingers Band
Szkoda tylko, że prowadzącemu
ten koncert (w odjazdowych czerwonych spodniach) kapitanowi
Waldemarowi Mieczkowskiemu nie wystarczyło głosu do samego
końca, kiedy to miał zaśpiewać ballady Janusza Sikorskiego.
Nikomu nie wychodzą one tak dobrze jak jemu.
|
Godzina 21:oo -
Koncert Szanty Klasycznej i Pieśni Kubryku
Na nocne szantowanie do hali Korony
przybyły jak co roku straszliwe tłumy. Większość tego koncertu
spędziłem za sceną, bo tylko tam można było znaleźć odrobinę
luzu i powietrza. Zapewne przeszkadzało to w odbiorze wizualnym
jednak dawało możliwość bliższego poznania wykonawców. A byli to
jedni z najlepszych:
- Ryczące Dwudziestki,
- Perły i Łotry Shanghaju,
- Klang,
- Perskie Odloty,
- Stare Dzwony,
- Hambawenah,
- MŁYNN - ze Stanów Zjednoczonych,
- Ian Woods - z Wielkiej Brytanii,
- Jolly Rogers - ze Stanów Zjednoczonych,
- The Pioruners,
- Segars,
- Sailor,
- Banana Boat,
- 4 Refy,
- Comhlan - zespół tańców celtyckich z Krakowa,
- Kliper,
- Jerzy Porębski,
- Qftry,
- Mechanicy Szanty
Podczas koncertu prowadzonego przez
największego znawcę tematu - Marka Siurawskiego - odbywał się
konkurs ogólnej wiedzy związanej z tematyką morską. Krakowska
publiczność przekazała również niezwykłe, dowcipne pozdrowienia
dla kpt. Romana Paschke i załogi jachtu Warta-Polpharma biorących
udział w regatach The Race. Brzmiały one mniej więcej tak:
"Roman Paschke ma apaszkę
Dzielny skiper nasz
A na głowie czapkie z daszkiem
Dzielny skiper nasz"
po czym cała sala zaczęła skandować imię Ro-man Ro-man.....
Bardzo ucieszyłem się z powrotu na krakowski festiwal zespołu
Hambawenah, jednak w moim odczuciu, to już nie ten sam
energiczny zespół który w 1998 roku zdobył nagrodę publiczności.
Doskonale wypadli na tym koncercie goście zagraniczni. Polonusi
z zespołu Młynn (Chicago) okazali się co najmniej równie dobrzy
jak nasze rodzime młode zespoły takie jak Klang, Kliper czy Perły
i Łotry Shanghaju, a trzeba pamiętać, że wzorców do naśladowania
mieli z pewnością mniej niż którykolwiek zespół w kraju. Jedyne
czego im brakowało podczas tego występu to uśmiechu - widać,
swoje 10 minut na scenie potraktowali bardzo poważnie. Nie zawiódł
również Jolly Rogers z Kansas, który po mistrzowsku wykonywał
szanty klasyczne i pieśni morskie. O niepowtarzalnym głosie
Iana Woodsa nie będę pisał gdyż po prostu nie umiem znaleźć
słów aby opisać jakie wrażenie wywiera na słuchaczach ten
"wielki mały człowiek". Tylko dwa razy w wypełnionej
do granic możliwości Koronie zapadała niewiarygodna cisza -
podczas występu Iana Woodsa i podczas Requiem dla załogi s/y
"Bieszczady" w wykonaniu Banana Boat.
|
25.02.2001 r. - Niedziela
Godzina 11:oo -
Koncert Laureatów czyli "Z Wiatrem przez Wieki"
Koncert rozpoczęła jak zwykle część oficjalna
czyli ogłoszenie werdyktu jury i wręczenie nagród, po czym rozpoczął się koncert.
Wyreżyserowany przez Sławomira Klupsia z zespołu Atlantyda i Jolantę Klupś
- dziennikarkę Gdańskiej Telewizji, prywatnie jego żonę - koncert prowadzony był
w niespotykanej dotąd na festiwalu konwencji oddania głosu publiczności. Jola
Klupś i pomagający jej Andrzej Grzela, Dariusz Zbierski i mąż Sławek wychodzili
do publiczności z mikrofonami i pozwalali uczestnikom tego koncertu wypowiedzieć
się na temat szant, festiwalu, zespołów, nagród. Można też było zadawać pytania
występującym zespołom. Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł, choć spowalniał on
nieco tempo koncertu.
|
W części koncertowej wystąpili:
- Dariusz Zbierski,
- Kliper,
- Stara Kuźnia,
- Banana Boat,
- Mechanicy Szanty,
- Jolly Rogers - Stany Zjednoczone,
- 4 Refy,
- Ian Woods - Wielka Brytania,
- Stare Dzwony,
- Qftry,
- Młynn - Stany Zjednoczone,
- The Pioruners,
- Atlantyda
Na koniec koncertu podczas krótkiego recitalu
zespołu Atlantyda mieliśmy okazję usłyszeć kilka zupełnie nowych utworów
z nowej płyty tego zespołu. Płyta ukazała się kilka dni przed festiwalem,
a jedną z piosenek była przepiękna, tytułowa ballada "Tak jak ptaki na
błękitnym niebie", uhonorowana nagrodą Miesięcznika Żagle im. Tomka Opoki.
|
Godzina 17:oo -
Koncert Jubileuszowy czyli "Cała Naprzód"
W ostatnim koncercie jubileuszowego festiwalu
dzięki prowadzącemu dr Andrzejowi Grzeli z zespołu Ryczące Dwudziestki
mieliśmy okazję poznać nieco bliżej wykonanwców i członków zespołów.
Nie miałem na przykład pojęcia, że słynny "Kowal" -
najbardziej medialna postać XX-lecia Shanties, jest z zawodu inżynierem
elektroenergetykiem, a Piotr Bułas z zespołu Atlantyda nagrodzony rejsem
na s/y "Fryderyk Chopin" jest producentem banjo oraz miłośnikiem
starych samochodów.
|
Wystąpili:
- Smugglers,
- Marek Siurawski, Ryszard Muzaj, Jerzy Porębski, Andrzej Korycki, Michał Pańczyszyn,
- Zejman & Garkumpel,
- EKT Gdynia,
- Broken Fingers Band,
- The Pioruners,
- Atlantyda,
- Qftry,
- Jolly Rogers,
- Witold Zamojski,
- Krewni i Znajomi Królika,
- 4 Refy,
- Ryczące Dwudziestki
|
Podsumowanie
Tegoroczny XX Jubileuszowy Międzynarodowy
Festiwal Piosenki Żeglarskiej "Shanties" był raczej udany.
Po raz dwudziesty potwierdziło się ogromne zainteresowanie polskiej
społeczności żeglarskiej tym szczególnym rodzajem rozrywki jakim jest
wspólne szantowanie, spotkanie z przyjaciółmi przy kufelku piwa,
słuchanie pieśni morskich, tańce pod sceną w gorących rytmach
współczesnych przebojów piosenki żeglarskiej i wspaniałe imprezy
do białego rana w tawernie festiwalowej. Skąd mieliśmy na to wszystko
siły - nie mam pojęcia, ale zabawa była doskonała.
Ogromną popularnością cieszyły się
kameralne koncerty w Rotundzie, co dowodzi, że pomysł sprzed kilku
lat powrotu do tych koncertów był trafiony w stu procentach. Mniejszą
za to popularność niż w poprzednich latach zyskał piątkowy koncert
współczesnej piosenki żeglarskiej, który w całości pokrywał się z koncertem
w Rotundzie. Narzekali na to zarówno widzowie jak i wykonawcy. To sygnał dla
organizatorów aby w przyszłości nie nakładać terminów koncertów. W tym roku
znowu nie odbył się piątkowy koncert popołudniowy w Koronie, czyli tzw.
Koncert Inauguracyjny. Ze względu na stosunkowo wczesną porę nie cieszył
się on w ostatnich latach zbyt dużą popularnością. Jego miejsce zajął
Koncert Wspomnień wieczorem w Rotundzie, na którym było jak zwykle
"wolnego miejsca brak".
Nie mogę odżałować, że żaden z gości
zagranicznych nie otrzymał jakiejkolwiek nagrody. Choć wykonawców
z zagranicy nie było w tym roku wielu to poziom ich był naprawdę
wysoki. Można powiedzieć, że w tym punkcie organizatorzy nie postawili
na ilość lecz na jakość. Niestety nie znalazło to odzwierciedlenia
w nagrodach. Nawet symbolicznej czapki "Krakuski" za
najwięcej mil morskich przebytych w drodze na festiwal fundowanej
od wielu lat przez Krakowski Okręgowy Związek Żeglarski w tym roku
zabrakło. Czyżby nasz OZŻ aż tak nisko upadł? Przykre , że nawet tej miłej pamiątki nie otrzymał żaden
z gości.
Po raz pierwszy na festiwalu zagościł
polonijny zespół szantowy, co świadczy o tym iż nie tylko w kraju
ale i za granicą Polacy pasjonują się piosenką żeglarską.
Bardzo miłym akcentem w werdykcie jury
była nagroda dla Moniki Puchalskiej. Taki przypadek nie miał precedensu
w ciągu 21 lat krakowskich festiwali. Dla tych, którzy nie znają Moniki,
spieszę z wyjaśnieniem. Otóż związana jest ona od wielu lat z festiwalową
sceną, ale nie tak jak większość prezentujących się na niej zespołów
- Monika odpowiedzialna jest za wykonanie (nie mylić z projektem)
scenografii. Ponadto od wielu już lat możemy spotkać Monikę na festiwalu
w czerwonej kurtce z białym krzyżem na plecach - jest jedną z grona
ratowników zabezpieczających koncerty. Gratuluję.
Na uwagę zasługuje również fakt, że
znacznie poprawiło się nagłośnienie w stosunku do poprzednich lat.
Podkreślali to jurorzy, którym dzięki temu o wiele łatwiej i przyjemniej
było oceniać prezentowane utwory. Nie zmienia to jednak faktu, że hala
KS Korona nie jest najlepszym "lokalem" do organizowania takich
imprez jak festiwal "Shanties". Nie możemy się doczekać kiedy
Kraków wzbogaci się o dużą porządną salę koncertową aby festiwal mógł
tam zagościć.
I jeszcze na koniec jeden miły akcent.
Podczas festiwalu pojawił się w sprzedaży Album XX-lecia Shanties.
Wspaniałe wydawnictwo zawierające wspomnienia ludzi związanych z
festiwalem od samego początku czyli od 1981 roku, zarówno organizatorów
jak i wykonawców. Album zawiera mnóstwo materiałów związanych z festiwalem,
zdjęć, pamiątkowych znaczków i innych materiałów graficznych.
Zainteresowanych ewentualnym zakupem Albumu informuję, że jest on jeszcze
dostępny u wydawcy i organizatora festiwalu Krakowskiej Fundacji
Żeglarstwa Sportu i Turystyki
"HALS".
|
Nagrody
|
Kraków, 25 lutego 2001
|
PROTOKÓŁ Z POSIEDZENIA JURY XX FESTIWALU
PIOSENKI ŻEGLARSKIEJ SHANTIES 2001
Jury festiwalowe w składzie:
Zbigniew Kosiorowski - przewodniczący
Andrzej Brońka
Robert Gronowski
Franciszek Haber
po wysłuchaniu 168 utworów w wykonaniu 40 zespołów
(9 zespołów wystąpiło dwukrotnie) postanowiło przyznać:
- - Nagrodę za piosenkę premierową zespołowi Ryczące Dwudziestki za utwór pod tytułem Hand over hand
- - Nagrodę za najlepszy debiut zespołowi Mordewind
- - Nagrodę Prezydenta Miasta Krakowa za współczesną interpretację piosenki żeglarskiej zespołowi Smugglers
- - Nagrodę Prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego za autentyzm i wysoki poziom artystyczny wykonania pieśni morskich dla zespołu Cztery Refy
- - Nagrodę im. Stana Hugilla, przyznawaną przez organizatorów Festiwalu Piosenki Żeglarskiej Shanties, dla zespołu Qftry
- - Nagrodę Komandora MKM "Szkwał" zespołowi EKT Gdynia za wykonanie piosenki Ludzie nie sprzedawajcie swych marzeń
- - Nagrodę Specjalną Prezesa Polskiego Radia Szczecin, w postaci 40 godzinnej sesji nagraniowej wartości 5 tys. zł otrzymuje zespół Qftry
- - Nagrodę im. Tomka Opoki ustanowioną przez miesięcznik "Żagle" zespołowi Atlantyda za tekst piosenki Tak jak ptaki na błękitnym niebie
- - Nagrodę Specjalną Sail Training Association Poland - rejs na s/y "Pogoria" otrzymuje Robert Sieniawski, solista zespołu H7+
- - Nagrodę Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji, armatora s/y "Fryderyk Chopin" zdobyli Józef Kaniecki - skrzypce i Piotr Bułas - banjo
- - Nagrodę Centrum Wychowania Morskiego - rejs na s/y "Zawisza Czarny" przyznano Monice Puchalskiej
- - Nagrodę Dyrektora Centrum Młodzieży w Krakowie otrzymuje Izabela Puszko z zespołu Bra - De - Li
Jury dziękuje zespołowi Banana Boat za wrażliwość wyrażoną w
Requiem dla załogi s/y "Bieszczady".
Koncerty Jubileuszowego XX Festiwalu stały na bardzo wysokim poziomie
artystycznym. Fakt ten potwierdza, że Festiwal Shanties ma dostrzegalny
wpływ na rozwój współczesnej piosenki żeglarskiej oraz szanty klasycznej.
Festiwal ten dzięki zamysłowi organizatorów jak i reżyserów koncertów jest
świetną artystyczną dokumentacją dokonań ruchu szantowego w Polsce w ostatnim
dwudziestoleciu.
Na Festiwalu przyznano również nagrody:
Grand Prix XX - lecia "Shanties" dla Jerzego Porębskiego
uznanego w Ogólnopolskim Plebiscycie za najlepszego Wykonawcę Szantowego
oraz za piosenkę "Gdzie ta keja?" uznaną za największy
przebój żeglarski
Nagroda Polish Yachting Association of North America dla zespołu
Mechanicy Shanty (nagroda w postaci zaproszenia na występy w polskich
środowiskach żeglarskich Kanady i USA)*
Nagroda publiczności dla zespołu Qftry
Nagroda Miesięcznika Sportów Wodnych "Żagle" (przyznawana
przez dziennikarzy akredytowanych przy festiwalu)** dla Mirosława
Kowalewskiego, najbardziej medialnej postaci XX Międzynarodowego
Festiwalu Piosenki Żeglarskiej Shanties 2001
Nagroda im. Jerzego Fijki dla najsympatyczniejszej wykonawczyni dla
Agnieszki Gładyszak(?) z zespołu Sailor
* - przypis fundatorów
** - przypis redakcji
|
|
|
Logo XX Jubileuszowego Festiwalu "Shanties 2001"
Poprzednia strona - "Shanties 2000"
Następna strona - "Shanties 2002"
Historia Krakowskich Festiwali
"Shanties"
Główna strona festiwalu
"Shanties"
Ostatnia modyfikacja:
1.01.1970, 0:59:59
Stronę przygotował Maciek Ślusarczyk © 2001
Komentarze i uwagi via e-mail
|